Rajd Św. Krzysztofa był III eliminacją rokrocznej walki o Puchar Automobilklubu Polski. Impreza cieszy się dużym zainteresowaniem zawodników z całego kraju. Organizatorzy dbają bowiem o to, aby każdy z uczestników mógł w różnych warunkach sprawdzić swoje umiejętności. Przede wszystkim jednak Krzysztof to kolejny etap walki o start w warszawskiej Barbórce.
Tegoroczny XX Św. Krzysztof pozwalał sprawdzić się na każdej nawierzchni. Na załogi czekały szybkie próby o podłożu betonowym, asfaltowym, szutrowym i piaszczystym. Dobrą szkołą była próba poprowadzona częściowo przez płytę poślizgową. W tym roku różnorodności rajdu dodawała pogoda. Przez całą niedzielę chmury na przemian pozwalały rajdowcom cieszyć się słońcem lub studziły ich kroplami deszczu. Największą atrakcją, a jednocześnie wyzwaniem, była hopa na warszawskim autodromie. Najodważniejsi pokonywali ją z gazem w podłodze na dłuższą chwilę odrywając wszystkie koła od podłoża budząc tym aplauz licznie zgromadzonej widowni.
Św. Krzysztof czuwał nad zespołem Linguo Hexa Bank rally team pozwalając bezpiecznie dojechać do mety. Utrzymując równe tempo i wystrzegając się podstawowych błędów, łomżyńscy rajdowcy finiszowali na 4 pozycji w silnie obsadzonej klasie III oraz na 17 w klasyfikacji generalnej. Doskonale sprawował się sprzęt. Po raz kolejny ?starsza pani? – czyli Opel Corsa, którą jeżdżą nasi rajdowcy, pokazała solidność oraz wyrozumiałość dla gorących głów członków załogi i błędów kierowcy. Wielu zaskoczyła również młodzieńczym temperamentem i werwą.
W drugiej połowie sezonu 2014 Linguo Hexa Bank rally team będzie kontynuowała walkę na rajdowych trasach. Zespół konsekwentnie będzie realizował przyjętą w styczniu strategię określaną jako: ??bokiem, prosto, byle ostro!?.
Dodaj komentarz